Monia - 2007-02-14 10:46:30

Kto zrobi HMMa jest jak ptak z nieba
poszedl na amki wrocil jak z sarny
spotkal krolika zrobil mu dzika
weszedl na niego mial nici z tego
poszedl do Venore i tam go PK pyknol

Monia - 2007-02-14 10:47:37

Kto ma Knighta wiele nie zdziala
moze palek cos pomoze moze jednak nie
gdy pujdziue mag wszystko jest jak glaz zmiata wszystko sdkami bo on mistrz w magii
a Druid to szkoda mowic on jedynie uh zrobi pyknac go latwo i ma sie skarb.

Monia - 2007-02-14 10:53:06

Ufok to postać jest wyjątkowa,
Dopadła ją śmierć, zaczęła od nowa.
Spotkała już wiele groźnych potworów,
Ale najgorszym był jeden z tutorów
Biła się z nim przez długie lata,
A teraz ma Go za swego brata.
Koledzy także lubią Ufoka,
Bo to jest postać z bardzo wysoka.
A kto mu się stawi i powie "Nie",
Zobaczy na swym ekranie napis "You are dead".
I tak sobie żyje postać ta więc do zobaczenia
C Ya in Tibia

Monia - 2007-02-14 11:03:38

Ufok - niegdyś 45 lvl skille 79/77 (Nova)

I kolejny wierszyk:

Tibijskie życie

Na rooku w świątyni zaczynasz swoje życie.
Wychodząc słyszysz potworów głośne wycie.
Zmierzasz w ich kierunku
Bez dobrego ekwipunku
Dostajesz jeden strzał, drugi, trzeci...
I biegniesz tam spowrotem, by odzyskac swoje rzeczy.
I jedziesz tak do ósmego levla
Wychodzisz na main, a tam twój żywot to nie jest rzecz pewna
Zdobywasz jeden level, drugi, trzeci...
Aż nagle jakiś peker zabiera twoje rzeczy

Wkońcu wybiłeś się już dość wysoko,
Szykujesz wyprawę po smocze oko <lol>
I dzięki temu twe depo pełne
Bo staffów przynosisz kolejną sterte.
W ten sposób kumpli masz od cholery
I mogą ci nasrać jakies pekery.
I tak na tibii życie wciąż leci
Idź grać nauczyć sąsiadów dzieci.

Monia - 2007-02-14 11:04:40

Ta polska guildia to juz legenda
Każdy jej członek ją zapamięta
Sprzymierzona jest z całym HoGiem
A jej liderek jest prawie Bogiem
Funkcję szefunia Derlik sprawuje
Jak mamy żyć nam nakazuje.
Mówi: Mordujcie wszystkie czerwone skulle
A potem expa iść bić na ghoule.
Do jego skilli nikt nie podskoczy
Bo wszystkim wbije knife miedzy oczy
A teraz o reszcie coś wam opowiem
A powiem wszystko czego się dowiem
Edek to chłop bez zachamowań
Jak klopa walnie szybko go schowa.
Czy to choinka czy jakiś krzaczek
Edek uloży gówienka szlaczek
Szlak ten odstrasza małe zwierzeta
Gdyż zapach ten to rzecz niepojęta
Inną postacią jest Adihash - lama
Co na niebiesko chodzi ubrana
Nikt nie wypomina mu tego stroju
Jednak on nie dorówna Edkowi gnoju.
Ale Adiego wszyscy kochaja
Swymi myslami zyc mu nie daja
Jest takze Matt - gosc tajemniczy
Co nigdy o kase nikomu nie ryczy
Ma on na sobie przerozne rzeczy
Na ktore nie jeden ziomek poleci
Ma on pieniedzy wiec bardzo sporo
Mozna powiedziec cale jezioro
No i Necrozzy jeszcze zostaje,
Lecz o nim pozniej jak skoncze faje
Tymczasem Aga postac kobieca
Dawniej red skull teraz podnieca
No i do Necro wrocimy powoli
On to kazdego dzis zadowoli
Kiedys przeze mnie zaliczyl deada
Jednak wybaczyl mi to kolega
A na koncu jestem tam ja
Dlatego dobra jest guildia ta

Monia - 2007-02-14 11:06:08

Raz Edek wybrał się na wyprawę,
Szedł sam, spokojnie, nim dostrzegł trawę.
Przykucnął skromnie na małym skrawku
I walnął klopa - nie wydał wrzasku
Gdy już zakończył te rytułały
Poszedł powoli na wyższe skały
Szedł już tak dobre godziny dwie
Wtem poczuł zapach co z dupy rwie
Dostrzegł więc duży, zielony krzaczek
I postanowił znów zdjąć kubraczek
I siedział tam przez dłuższy czas
Aż dostrzegł ciemny, zielony las
Ruszył więc w stronę wysokich dębów
I srając po drodze nie stracił zębów
Cały obsrany wrócił do domu
Ciuchów już wyprać to nie ma komu
I tak ten zapach Edek roznosi
Swojego klopa wciąż w gaciach nosi
Morał jest z tego bardzo ciekawy
Zaczynaj chłopie od niskiej trawy
By nie zabrudzić ubrania swego
Nie idź do lasu dębowego

Monia - 2007-02-14 11:07:14

Wiersze masz ładne, to przyznać musze.
Ja też pisze wiersze, lecz o przyjaciółce,
Każdy pisze o tym, co dla niego jest najważniejsze,
Każdy ma czemuś poświęcone serce.

Ty piszesz o tibii, a ja o mej miłości,
Ty o pragnieniu, ja o namiętności.
W obu przypadkach temat nas złości.
Ciebie, gdy zginiesz, a mnie, gdy opuści.

Ty stracisz rzeczy, ja przyjaciółkę,
Lecz ty rzeczy kupisz nowe,
A ja, już stracę dla niej głowę.
Dlatego życie od tibii, jest bardziej pechowe.

Służę ci więc dobrą radą,
Szukaj tej jedynej, zanim inni ją dostaną

Monia - 2007-02-14 11:08:25

Miłość znalazłem, z Nią teraz kręce
I dałabym sobie uciąć za nią obie ręce
Z tibią już skończyłam przez jednego h**a
Co mi ukradł postać i teraz się buja
Choć i z tibii zostaną wspomnienia
Ten kawałek życia na zawsze je zmienia
Chodzi mi o kumpli co dobrzy tak byli
I gorzkie chwile zawsze ostudzili
Derman jednak posiada racji wiele,
Gdyż miłość realna może dać wesele
A co za tym idzie - życie szczęśliwe
To co w tibie jest prawie nie możliwe.

Devil - 2007-02-14 11:08:55

hih...Ten chyba to byl 3 i 5 mi sie spodobal ;]

Monia - 2007-02-14 11:09:26

Opowieść mą zacznę od tego co najlepsze
Do tibii powrócilem i hackerow pieprze
Fajer Frajer ma postać się zowie
I podobnie jak Ufok żyje se na novie
Kumple z radością wspierają Frajera
A frajer z ochotą im kase zabiera :>
Lecz owa pomoc, niezbędna mu jest
Dlatego przyjmie nawet skromny gest
I tak poznaje w kim mam przyjaciela
Kto mimo kłopotów pomocy udziela
Więc znów powróciłem, znów wiersze pisze
I znów przerwałem tak ogromną ciszę
Kim jest ma postać, nie będe się chwalić
A tym czasem mknę ją doskonalić

Monia - 2007-02-14 11:12:01

Lelek powrocil-witamy ponownie!
Odswiez ten temat, odswiez go godnie,
Nowa poezja. Chcemy tu znowu
Smiac sie i plakac-lecz nie ma komu
Pisac tych wierszy-a raczej nie bylo,
Lelek powrocil-stagnacjum sie zmylo,
Wiersze powroca, Edek sie wysra,
Na sama mysl o tym radosc z'mnie trysla
Wiec pisz, lelku, dalej, pisz swoje wiersze,
Dla mnie na tym forum sa one pierwsze,
W rankingu tych dobrych-w stodole, coz, gorzej,
Ale to stodola-tam-Pozal sie Boze!
Wiersze bez rytmu, bez rymow ni sensu,
Lecz co bede narzekal-sam nie mam ni kesu
Twojego talentu-wiesz pisz lelku nowe
Wiersze poezje eposy-o krowie,
Ufoku,Frajerze,Edku, czy innym,
I pisz je dalej tak dobrze-i nie czuj sie winnym,
Jesli komus sie nie spodoba-to nie twoja wina,
Ze tamten ktos ma gust gorszy niz swinia.
Ups-to twoj temat, i to wierszowany,
Ja sie tu rozpisalem-o kurde! o rany!
Juz koncze tego posta.To gwalcenie zasad!
Rymowanie w cudzym-spadam do Ched'Nasad.
(Miasto drowow w BG2-
Cya ludzie! Pa pa pa!)

Monia - 2007-02-14 11:13:21

Powrót do tibii to tylko złudzenie
Może dla wielu to wielkie zdziwienie
Lecz ja uważam, że mi się znudziło
Wszystko co w tibii się wydarzyło
I choć ta gra to nałóg dawny
Teraz wydaje się bardzo zabawny
I śmiać mi się chcę, gdy tylko myśle
Że z grą tą związany ściśle
Nie dostrzegałem innych wartości
Poza biciem leveli do upadłości
Pomimo to nie przestanę pisać swych wierszy
I będe zawsze na forum tym pierwszy 
Kolegów swych zawszę rozśmieszę
A smutntych za każdym razem pocieszę
A wszystkim "tibiarzom" ogromnie życzę
By nie przestali patrzeć na swoje życie
By miłości w swym życiu nigdy nie przespali
I swą uwagę od gry choć czasem oderwali...

Monia - 2007-02-14 11:15:08

Drim Kaczorek to osoba
Która wszystkim się podoba
Rano żelem się smaruje
Łbem kamienie rozjebuje
Wszystkie laski dookoła
Chylą przed nim ciągle czoła
IIIc to jego klasa
I ma go za Big Kutasa
Gdyż Kaczorek nasz wspaniały
Daje wszystkim lizać gały
Kiedyś połysk miał na twarzy
Teraz tylko o nim marzy
Czy mu brakło wazeliny?
Czy też może pieskiej śliny?
Tego nigdy się nie dowiem
Ale jeszcze cos wam powiem
Wszyscy jeżdżą strasznie po nim
Lecz nie wali chyba konin
Choć kolejna jego ksywa
Tę wątpliwość nam rozmywa
Koniem on jest mianowicie
Jak ten galop usłyszycie
Który zawsze w szkole słychać
Tego nie da się opisać.
Więc historię kończę już
Bo w drukarce braknie tusz
Ale kiedyś coś napisze
Gdy w drukarce zmienię dysze

Monia - 2007-02-14 11:16:08

Na religii księdza mamy
Nigdy się z nim nie witamy
Gdyż mu odór z gęby leci
W tylnie ławki lecą dzieci
I warunki mamy trudne
Lecz gadanie o tym żmudne
Bo nam lekcja wolno mija
A mu z ciągle bije z ryja
Jego figle obce nie są
I nas wszystkich dziś rozśmieszą
Jest on z mocy w gębie znany
I od wszystkich odróżniany
Do modlitwy nas zachęca
Jednak zapach nas zniechęca
A on ciągle blisko stoi
I nam uciec nie pozwoli
Lekcja zmierza ku końcowi
Lecz wciąż wali pastuchowi
To jest pleban w czarnym suknie
Zawsze coś pod nosem mruknie
Nagle dzwonek se zadzwonił
I na przerwę nas wygonił
A nasz ksiądz uradowany
Bo do klasy wchodzą damy
Cała klasa się już schodzi
Czy to starsi czy to młodzi
A tu walić znów zaczynam
Zaraz wszystkim zrzedła mina
I tak wszystko się powtarza
A ten zapach wciąż zagraża

Monia - 2007-02-14 11:20:32

Zamiesciles tu moj wierszyk,
Cos tu spisze jako pierwszy.
(Jak dotad do siebie tu gadales
Wierszami-z nami rozmawiales
Niech wiec tu dolacza ludzie
Tak jak ja-i kres jest nudzie.)
Tak wiec-za komplement dzieki,
Gdy je czytam, rozkoszy jeki
Wydaje moja dusza. Alem ja niczym,
Wobec ciebie, poeto, jestem pylkiem z dziczy,
A ty jestes Mickiewicz, Slowacki, lub Homer,
Twa poezja witana serdecznie w mym domie.
Budzi smiech, wzruszenia, refleksje tez czasem,
Dzieki nim wrocimy do Tibii, przejdziemy sie lasem,
Odwiedzimy twa klase, wszedzie, gdzie zapragniesz,
Twa poezja nas tam przeniesie. Moze wiec tu kapniesz
Nowymi literami? Poezja lelkowata-
To przeciez jest ideal, dla siostry, dla brata,
Kazdemu chce ja pokazac, by odkryli twoj talent,
By jako i ja wielbili cie stale,
Bym z ich drobna pomoca w kacie mego domu,
Zbudowal mala kapliczke-zgadnijcie, komu?
Oczywiscie ze tobie! Kapliczka szacunku
Dla poety forumowego-Ludzie!Ratunku!
Nie moge jej zbudowac-nie mam ja surowcow,
Dawajcie drewno, cegly, posle w swiat mych lowcow,
Niech poszukuja czesci. Ja zas tu slowami,
Wyraze ten moj podziw. Ty talent latami
Musiales w sobie dusic-teraz uwolniles,
I nasze skromne forum poezja uraczyles.
Lecz mysle sobie rowniez, i mieczy to ma dusze,
Ze temat powotrzyles-na obelge sie skusze,
Bo przeciez jest Stodola-wprawdzie nieco inna,
Ale formule zmieniono. Jak niesie wiesc gminna,
Niektorzy tam pisali-nie po to, by obrazac,
Lecz by sie w rymowaniu doskonale wprawiac,
By pokazywac innym swe umiejetnosci,
A moze ich zaczatek-teraz w Stodole kosci
Beda jedynie bielaly-odebrales jej wszystko!
Juz nawet ten zaczatek, by odebrac przezwisko,
Wrednej stodoly-mysmy pracowali,
Baron Kaldrick rymowal-mysmy sie starali,
I powstawala poezja. Prymitywna, przyznaje,
Ale majaca swoj urok. I w deszczowe maje,
Lubilem tam poczytac nowe rozmowy nasze,
Pisane tam wierszami-smiesznymi tez czasem,
A teraz w tym temacie zamieszkac im wypadnie.
To tu bedzie poezja. Przerzuca sie snadnie!
Ja jestem tego pewien-bo tytul ladniejszy,
Nie obelzywy, chelpliwy-skromniejszy.
I umarla Stodola-niech wiec zyja Wiersze!
I piszcie tu swe wlasne. Nawet, jesli pierwsze

Monia - 2007-02-14 11:22:24

O Boże! O rany! Ujrzałem dopiero
Że wiersze me są tylko wielką cholerą
Myśle: nowy post w temacie mym
Napewno ktoś znów walnął rym
A tu patrze - Brata dzieło
To wszystko, co zawarł od razu mną wstrząsnęło
I jak tu równać z takim artystą
Który zapewne zostanie noblistą
A mnie duma i radość napawa
Gdy On twierdzi iż moja postawa
Podziwu godna i pełna zdolności
A porównanie do Marcinkiewicza umiejętności
Tak mnie cieszyć zaczęło ogromnie
Że podziękować mogę, niestety skromnie
Lecz szczerze od serca i z wielką ochotą
Przyjmij ode mnie wdzięczność mą złotą
I choć wiem, że wiersze me Twym równać nie mogą
To twarz mą bym zrównał z podłogą
Za miłe i ciepłe słowa uznania
Dla takiego jak ja, miłego drania

Monia - 2007-02-14 11:23:29

Heh no ladnie, lelku, mamy
Jeden drugiego wywyzsza-raaany!
Ja uwazam, ze tys lepszy,
A ja tylko costam pieprze,
Ty zas przyrownujesz mnie do siebie!
Toz to zaszczyt! Lecz dla Ciebie
Taka skromnosc dziwna cecha sie wydaje-
Ty piszesz doskonale, ty tu tworzysz kraje
Poezji lelkowatej-a ja? Coz ja robie?
Ja nie dosc ze cianko, tom tez nierobem,
Malo pisze, i gorzej, to prawda niestety,
Gorzej od Lelka wielkiego...Ech ech, o rety,
Chcialbym ci dorownac-wiec skoro uwazasz,
Ze juz jestem dosc dobry i mnie zauwazasz,
Uznajmy, zesmy eks ekwo-tak samo my dobrzy,
Badzmy poetami-i badzmy tez chrobrzy(lol)
Ja pisze do innych wierszowane posty,
Ty piszesz swe wiersze, bos ty
Poeta jest, to ci przeznaczone,
Ja sie zwracam rymem-a wiersza juz koniec.

Monia - 2007-02-14 11:24:29

Obaj się wzajemnie kłócicie,
O tym, kto pisze lepiej myślicie,
Każdy wywyższa talent drugiego,
Ale prócz talentu, jest jeszcze coś innego.

Liczy się też to, co się wtedy czuje,
To czy w duszy, człowiek się raduje,
Czy czuje już tylko smutek i cierpienie,
Od tego zależy, co przyniesie mu natchnienie.

Jakie słowa w mym wierszu tu wypiszę,
Zależy od tego co w głębi duszy usłyszę,
Kto lepszy, kto gorszy, tu nie ma różnicy,
Nie liczy się czy w spodniach czy w spódnicy.

Ważne by pisał o tym, co czuje,
O wszystkim, co w sercu się znajduje,
By się ze swym pisaniem nie chował,
Nawet gdyby z czyjąś krytyką się spotkał.

Monia - 2007-02-14 11:26:26

Nikt nie powiedział że nie czujemy
Gdy swe poezje w domu piszemy
To że o talent się tu sprzeczamy
Znaczy, że szacunek do siebie mamy
A to co naprawde się w sercu znajduje
To miłość i szczęście i to tam króluje
Bo gdy jakiś wiersz się pisać zaczyna
Od razu szczęśliwsza robi się mina
Dobrze że Derman to zauważył
I swoim zdaniem nas tu obdarzył
A ja się zgadzam z opinią Jego
Dlatego poczuj, gdy piszesz drogi kolego...

Monia - 2007-02-14 11:27:31

Mnie to wali, co kto sadzi,
Dla mnie zawsze-LELEK RZADZI!
Dzieki, Bysiek, za uznanie,
Za to niezle pochwalanie
Ale dla mnie lelek=guru
Bo rozsmiesza, stary zulu
Derman chyba tez ma racje,
Koneic klotniom o ta stacje
Najlepszego w tym pisaniu,
Choc to klotnia nie byla, draniu!
Wychwalanie tu drugiego,
A nie klotnie, moj kolego.
Niech ci bedzie, koniec 'wasni'
Jak sie nie podoba-trzasnij
Ja juz z lelkiem sie nie kloce
Na wychwalki-glupie buce...
To przyjemne przeciez bylo
Teraz, przez was, zas sie zmylo
Fajne wiersze wychodzily,
Ktore pochwaly wyglosily,
Teraz wy je wywalacie,
No coz, chcieliscie-to macie.
Ale dla mnie te dysputy,
Wierszowane, sa jak buty
Nowiutenkie z adidasa-
ZAJEBISTE! SUPER! KLASA!
Teraz chyba sie skonczyly,
Dzieki Derman...Twe odchyly
Zakonczyly te rozmowy,
Pisane przez poetow, czasem krowy,
Bo niektorzy pier**lili,
Gdzie?W Stodole, moi mili!
No a teraz juz jest end...
Juz nie bedzie wierszy, friend...
Bo mi Derman juz odebral
Moje wiersze-katar! febra!
Na to jutro zachoruje!
Bez mych wierszy...GLUPIE CH*E,
CHCECIE ZABIC MATHEUSA?
MOZE WEPCHNAC GO POD BUSA?
A NIE ZMECZYC BRAKIEM WIERSZY
(w ktorych zawsze lelek pierwszy)!
ALE WY MNIE NIE ZMORZYCIE!
NIE POKONACIE! NIE!!! Bo wicie,
Ja tak latwo sie nie poddam!
Zycia, chwaly se nie oddam!
O nie, prozne te marzenia!
Bezsens-wasze te zyczenia!
Ja jeszcze zyje! I zyc ja bede!
I predzej jego zabije, mende,
Tego, co mi wiersze bierze!
NIECH WIEC SMIERC TEJ...TEJ CHOLERZE

Monia - 2007-02-14 11:28:41

By wiec pusto tak nie było
I natchnienie się nie zmyło
To ja rymem znowu wale
I nie myślę o tym wcale
Kto jest lepszy w tym temacie
Kogo bardziej wychwalacie
No to wiersza czas zaczynac
Lecz pałeczki nie przeginać
By się jakiś mod nie czepiał
I upomnień nam nie wlepiał
Ja postaram pisać godnie
By z wrażenia spadły spodnie
A o grzybach wiersz mój będzie
Będą mówić o nim wszędzie
Informację tu zamieszcze
Że na grzybach są też kleszcze
Które z drzew na łeb spadają
I nam w skóre się wgryzają
Potem rośnie kleszcz na dupie
Z bólu biegasz po chałupie
I wciąż jęczysz "o jak boli"
On wysysa krew powoli
A ty na lekarza czekasz
Gdy przyjeżdża to uciekasz
Bo on trzyma szczypce w dłoni
I zaczyna ciebie gonić
I tak pędzisz wciąż przed siebie
A twój lekarz w siódmym niebie
Bo gdy cię za dupę złapie
Kleszcza z dupy ci wydrapie
I w ten sposób koniec męki
Twojej walki i udręki
Lecz o grzybach to nie temat
Bo o kleszczu był poemat
Morał z tego jest więc taki
Tam gdzie grzyby, tam robaki...

Monia - 2007-02-14 11:29:58

--------------------------------------------------------------------------------

Ja ze smiechu sie dzis lalem
Gdy wiersz lelka przeczytalem.
O tych kleszczach i robakach,
Teraz-napisz o barakach...
Lub czym innym, twoja sprawa,
O tym, jak Edka zasrala trawa,
O tym, jak z nieba spadlo dzis slonce,
O tym, jak slonie tratuja kojce,
O tym, ze miasto noob atakuje,
O tym, jak mieczyk sie w dloni sprawuje,
O tym, jak ginie gdzies wredny haker,
O tym, ze wraca do swojej Mater,
O tym, ze Tibia ginie od noobstwa,
O tym, ze Mathe wygaduje glupstwa,
O tym, ze lelek natchnienia nie ma,
O tym, ze Glupek mial PeCeeMa,
O tym, czym chcesz, by smieszne bylo,
O tym, co sprawi, by ze smiechu rylo
Forum nasze cala, Polska i Europa
Z wierszy i dowcipow Lelka-Lebskiego Chlopa

Monia - 2007-02-14 11:31:16

Jeśli zły komentarz prześle,
skończe no elektro-krześle.
Więc pochwały Bratu śle
i ze śmiechu cały drże.
Bo on wiersze ma wspaniałe,
wszystkie prawie doskonałe!

Monia - 2007-02-14 11:32:22

Dzisiaj wiersza nie zamieszcze
Lecz wy piszcie drodzy wieszcze
Ja z żołądkiem biegam pustym
Przed oczami kurczak tłusty
I do tego suróweczka
Młodych pyrów też kupeczka
Jak tu pisać w takim stanie
Gdy nic nie ma na śniadanie
Nic na obiad też nie dadzą
Na kolacje bąki sadzą
Nikt więc żarcia mi dziś nie da
Pozostaje tylko bieda
Ciągle zwidy przed oczyma
Stale cieknie z gęby ślina
A więc nara mówie wam
Właśnie co przyjechał pan
Który pizze przywiózł mi
Właśnie dzwoni do mych drzwi
To ja lece mu otworzyć
Później będe dalej tworzyć
Do konsumpcji się zabieram
Swoją pizze już otwieram
A was żegnam drodzy mili
I oddaje się tej chwili...

Monia - 2007-02-14 11:33:34

To smacznego dzis wam zycze
No i dalej z smiechu rycze
Bo jak czytam lelka wiersze
To mnie chytna spazmy pierwsze
Potem glosno ja sie smieje
Mozna powiedziec, ze wprost pieje,
Ze mnie slysza dzis w Bytomiu,
W Katowicach, no i w domu
Wszyscy mowia PRZYMKNIJ RYJA!
Mi od smiania cierpnie szyja,
Boli brzuszek od godziny,
Uciszyc mnie juz dwie rodziny
Probowaly kopem w brzuch-
Je.b! KOP! No i buch!
A ja dalej smieje sie,
Nie ucisza mnie, nie nie!
Bo te wiersze przezabawne
Te dowcipy sa tak trafne,
Ze ja smiac sie nie przestane
W Polsce mam juz przeje.bane,
Bo te dzwieki slychac wszedzie,
Na wsi nawet, tam, na grzedzie,
A w stolicy slychac mnie
Nic innego-o nie nie!
Samochody sa tak ciche
Gdy ja z wierszy sie tak chichem
I w Krakowie wawel padl
Bo znow powstal jego gad
Obudzilem go swym smiechem
I zabilem wielkim brechem,
Uszy dawno juz wysiadly
W domu, w pracy, swiatla padly
Pekly szyby, spadl juz dach,
Ja ze smiechu pekam w szwach,
Juz tu z Rosji nadciagaja,
Myslac, ze to wroga zgraja,
Ten bitewny zew wydaje,
A to tylko ja sie smieje,
Wszyscy mowia-IDZ W CHOLERE!
Ktos do pradu mnie podaje,
Ktos mnie ciagle gryzie w jaje,
Ktos mi olow na leb leje,
A ja ciagle tu sie smieje.
Wszyscy juz w rozpacz wpadli,
Jedni drugich juz se zjadli,
Zeby otruc samych siebie
By nie slyszec mnie tam, w niebie,
Ale nawet tam, w blekicie
Slychac moje smiechu rycie.
Juz tam w niebie wznosza gromy
By mnie zabic u mnie w domy
Kolo mnie juz sa pioruny
Ktos wyciaga smierci runy,
Wszyscy do mnie juz strzelaja,
Lecz wogole nie trafiaja
Bo ja sie w podlodze tarzam
I o wierszach lelka marze.

Monia - 2007-02-14 11:36:31

Śmieszne wiersze układacie.
Rzesze ludzi tu ściągacie.
Nie nudzicie swym gadaniem.
Rozbrajacie nas brechtaniem.
Każdy leje się z tych wierszy.
Wszystkim uśmiech coraz szerszy.
Czy to wiersze wasze robią?
Czy też żyletki uśmiech skrobią?
Każdy gubi wszystkie zęby.
Wszystkim ślina cieknie z gęby.
Gdy Matheousa oraz lelka.
Przeczytała pewna Elka.
Roześmiała się tak pięknie.
Że przed wami zaraz klęknie.
Aż się ziemia tu zatrzęsie.
Bo ta Elka jest przy „mięsie”.
A jak dorwie was w ramiona.
To usłyszy jak ktoś kona.
Lecz my tutaj czytelnicy.
Ukryjemy was w piwnicy.
Uratuję wam tu życie.
Więc nie bójcie się jej skrycie.
Bowiem strachem tu zasiałem.
Lecz ja żartem tu pisałem.
Na tym skończę was nękanie.
I ze strachu w gacie sranie.
Więc się z wami dzisiaj żegnam.
Wnet do grania się zabieram.
Lecz nie w tibie będę grał.
Bo od Libii bym już spał.
Się znudziłem już tą gierką.
Gdy mnie witał ktoś siekierką.
Zabijali mnie zbyt często.
Trup mój padał tutaj gęsto.
Więc zakończę już me granie.
Więcej kont mych nie powstanie.
Lecz tu forum nie zostawię.
Jutro rano się tu wstawię.

Monia - 2007-02-14 11:37:35

Bartu śle pochwały,
Bo ze śmiechu sterczą gały
Gdy on jakiś wiersz napisze
To ze śmiechu ciężko dyszę.
Jego posty są wspaniałe,
Jego wiersze doskonałe.
A ja pisze tu i tam,
Pisząc to co w głowie mam.
Krótkie wiersze, duperele
Tego jest dziś tutaj wiele.
Lecz ja powiem szczerze wam
Tego dużo piszę sam.
Lecz od dziś technikę zmieniam
I w pisarza sie zamieniam.
Bo nie dla mnie takie posty,
Które wywołują krosty.
Brat, Siora
czy kto inny
Ja nie będę czuł sie winny,
Gdy któregoś z was dogonię
może nawet i przegonię.
A więc pozdro dla mych ziomków,
Dle ich rodzin i potomków.

Monia - 2007-02-14 11:38:41

BG2 se dzis przeszedlem
A ze smutku mocno zbledlem.
Taka fajna gra to byla,
A tu nagle sie skonczyla.
Trzeba bedzie grac w dodatek,
Sciagnac mody, wyjsc zza kratek
Grania w wersje standardowa,
Spojrzmy prawdzie-juz nie nowa.
Ale bardzo smutno mi,
Gdy wiem ze to koniec-ni?
Bo tak fajnie mi sie gralo,
Irenicusa rozje.balo
Sluchalo Minsca i Boo
A tu juz koniec-nu...
Jan Jansen konczy gadke,
Smiesznawa gadke-szmatke,
Keldorn odklada miecze
Ktorymi wroga piecze
A wlasciwie piekl, bo koniec,
Odlozcie juz, ludzie, bronie.
I Jaheira-majne lowen
Tu uczucie kwitlo growe.
Minsc odpocznie wraz z chomikiem
Swietnym, swietnym byl komikiem!
I Anomen, rycerz prawy,
Powraca z wojennej sprawy.
Nawet ja, Matheous wielki,
Koncze grywac juz w te gierki.
Zasluzony odpoczynek,
Urlop oraz wypoczynek.
Czyzby? Nie! Bo tu juz czeka
Nowa przygoda, gdzies z daleka!
No bo jeszcze jest dodatek!
Throne of Bhaal-przepiekny kwiatek!
Najlepszy dodatek to,
Taki dobry, ze ho ho!
Wiec ruszajmy, towarzysze!
Wyciagnijmy znow swe mysze,
Ktore mieczem znow kierowac
Beda miast kursory psowac!
Tak kontynuuje sage
Dziecka Bhaala-mam dzis sprawe
W Krainach Zapomnianych
A przeze mnie-Ukochanych!

Monia - 2007-02-14 11:39:51

W końcy szkoła się skończyła.
Dyrektorce zrzedła mina,
Bo dzieciaki wylatywały
aż nam okna powypadały.
Konserwator miał robotę
I się cały oblał potem.
A ja szedłem se spokojnie
wyglądało jak po wojnie.
Całe miasto jest wesołe:
CHYBA ZAMKNĄ NASZĄ SZKOŁĘ!!!!

Monia - 2007-02-14 11:41:03

Nocy całej nie przespałem
I alkohol sobie chlałem
W nocy jednak było cool
Teraz czuję głowy ból
Jakoś dziwnie w gardle suszy
I mam wciąż czerwone uszy
Czerwień nos mój też upiększa
I ból głowy się powiększa
W domu nie ma nic do picia
Jak się cieszyć z tego życia
Więc kranówę ostro doję
I tak kaca się nie boję
Teraz idę trochę dospać
Więc się muszę z forum rozstać
Lecz wieczorem znów powrócę
I znów jakimś rymem rzucę

Monia - 2007-02-14 11:42:22

Lelek, piwo przestań pić
Bo bez tego da się żyć!
Lepiej napij się Tymbarka
Zamiast po piwósiu smarkać.
Ja sam lubie piwo sączyć,
Tylko że wiem, kiedy skończyć.
Ty piweczkiem się uchlałeś,
Teraz nędzny wierszyk dałeś.
Lecz jest na to jedna rada:
Zamiast PIWA- CZEKOLADA

Monia - 2007-02-14 11:43:37

Wakacje te udane były
Lecz dla mnie chyba się skończyły
Wyjechać już nigdzie nie planuje
I przez cały czas tylko gume żuje
Odswiezyc tematu nikomu sie nie chcialo
I chyba nikomu na tym tak nie zalezalo
Dlatego wierszem tym, choc tak rymy glupie
Pozegnam sie, bo mam wszystko w dupie
Juz wiecej tu nie zajże, juz wiecej tu nie wróce
Pozegnam sie z tym forum, lecz rymow swych nie rzuce
Wiecej ich do neta wbijać juz nie bede
Gdyz czyms takim uznania raczej nie zdobede
Z wami sie juz zegnam z taka prośbą małą
Byscie choc czasami dali patrzeć gałom
Na łełkowe wiersze co tutaj są wpisane
I które chyba zawsze mile postrzegane
Radosc i szczescie swa trescią wzbudzały
I wszystkim, nawet smutnym uśmiech powiększały
A więc koniec już gadania mego
Na koniec wszystkim wszystkiego najlepszego
I niech radością wypełnione będą wasze domy
To ostatnie słowa, no to nara Ziomy!!!!

Monia - 2007-02-16 13:56:08

Jestem tu znowu, by cos napisać
Jestem tu znowu, by się popisać
Jeszcze niedawno w domu siedziałem
I sam na kartce wiersze pisałem
Lecz teraz z wami się czymś podzielę
I wrócę tu jeszcze rano w niedziele
By looknąć czy wy tu o mnie dobrze piszecie
I czy wierszyków więcej czasem nie chcecie...
A wiec do dzieła czas cos dziś stworzyć
I zdania w rymy zgrabnie ułożyć...
Dziś wierszem będzie moja historia
Z której wypływa pewna teoria...
Lecz o niej na końcu tego wierszyka
A wiec zaczynam, bo czas umyka...

Monia - 2007-02-16 13:58:19

Dzień był słoneczny, stopni tez sporo
Miałem wiec wybrać się nad jezioro
Wyjąłem plecak, sprzęt doń wrzuciłem
Chciałem już jechać, lecz się wróciłem
Gdyż głos mojej mamy zabrzmiał z pokoju
Że zapomniałem swojego stroju
O kąpielówki chodziło rzecz jasna
Lecz gumka w nich była za ciasna
Więc pomyślałem że w mieście coś kupię
A później umieszczę to na swej dupie
Jak pomyślałem tak też zrobiłem
A potem nad wodę sobie ruszyłem
Jechało się może z minut trzydzieści...
Dochodzę do sedna mej opowieści
Więc, gdy już dotarłem do celu podroży
Zauważyłem ze niebo gwałtownie się chmurzy
Lecz "nie zrezygnuje" powtarzałem sobie
Nie myśląc wcale o złej pogodzie
Nie po to jechałem tu tyle czasu
By teraz przed deszczem uciekać do lasu
No i rzecz jasna wypróbować należy
To, co mi teraz w plecaku leży
Chodzi o gacie chyba to jasne
Tylko jak ubrać je, gdy są za ciasne
Niestety znowu kupiłem za małe
I teraz wracaj przez miasto całe
A na dodatek dostrzegłem z dala
Że ratownik się kąpać dziś nie pozwala
Bo jakieś bakterie w wodzie pływają
I ludzi groźnym wirusem se zatruwają
Co więc zostało, trza do domu wracać
Koniec historii idę się popłakać....
Nauką z opowieści będzie, więc morał
By każdy z gaciami się wpierw uporał
Zanim wybierze się na wyprawę
Niech sprawdzi gacie czy nie są dziurawe
Czy nie są za ciasne i nie są wadliwe
I czy na dupie leżą właściwie...

Monia - 2007-02-16 14:02:27

O ja piernicze jaka rozwałka,
Myśle że walnąc powinieneś mnie z wałka,
Nie kumam czaczy, zero jarzenia,
Rzec tu wypada tylko "dowidzenia",
Nie umię rymować, was tu podziwiam,
Głowa ma to tlyko chyba jakiś kram,
Wy rymujecie, wiersze klejacie,
A ja z wrażenia sram tlyko w gacie,
Nauczcie rymować mnie moi panowie,
Fajnie to robicie, każdy to powie,
Ja tylko prozą pisać potrafię,
A tutaj widzę poezjową mafię,
Bez ściemy, wypasik, total wyłączność,
Z zazdrości w mym gardle stanie mi ość,
Jeść spokojnie kolacji nie mogę,
Ciągle w podziwie popijam wodę,
I krótkie mam teraz pytanko takie:
Czy sie zapisac na psychoterapie??
Życie me sens traci gdzy was tu widze,
Ze jestem beztalent się bardzo wstydzę,
Chyba juz kończe pościka tego,
Bo się odezwie me alterego,
I żyły podetne se niedowartościowany,
Nikt nie zaszyje juz mojej rany,
Serce me krwawi, poważnie, bez ściemy,
Na dragon huncika z kumplem idziemy,
To mi pomoże, zapomne być może,
Potem oczy me zmruże, w łóżku się złoże,
I modlić się będę do Pana Boga,
Aby mi pomógł w pisaniu bloga,
Może mi Bozia da talenta,
Bo jak na razie to ze mnie

Devil - 2007-02-17 17:03:26

Nie twoje ale niech beda ;p

Fox - 2007-02-18 17:59:51

A ja się dziwie, że Monia ma tak dużo postów ^^ Spamerka :P

Hmm... Niektóre są ładnie wykonane i przemyślane. Podobają mi się :D

Mag Alii Ge - 2007-03-03 08:54:24

Faine xD



;?

Monia - 2007-03-04 10:34:11

lol jak nie moje


ale dobra niech ci bedzie devil ze nie moje ja wiem swoje a ty swoje

Devil - 2007-03-04 16:43:42

@up
Jak twoje-masz talent
Jak nie-to niewiem xD

MrGi - 2007-03-05 16:24:02

duzo ich :P ale fajnowe jeszcze wszystkich nieprzeczytalam ale fajowe xD

867037 - 2007-03-12 16:22:35

Kawaly Srednie ale mogo byc :P

867037 - 2007-03-12 16:23:37

To moja ocena ta u gory

Fox - 2007-03-12 16:27:54

@up
Istnieje "edytuj"

@Monia
Wypaliłaś siem? :D Ja chce more :P

Monia - 2007-03-15 19:36:04

Walisz ścieme, mówie szczerze,
Ani troszkę Ci nie wierzę,
Ściany trzęsą się powiadasz?
Moim zdanie głupoty gadasz!
A i owszem lelek zdolny,
W piśmie wierszy jest swawolny.

Ale coż... znowuż powiem,
To że kłamiesz dobrze juz wiem,
Bloki przecież są solidne,
Conajwyżej zerwiesz windę ,
Więc dont worry Macie drogi,
Los Twój penwnie nie jest srogi

Monia - 2007-03-15 19:38:13

Widzę Devil znów na topie.
Tak, więc witaj w domu chłopie.
Miło znów twe wiersze czytać.
Lecz nie będę długo pisać.

Humor zawsze nam poprawiasz.
Swoim wierszem nas zabawiasz.
A więc ja już stąd się zmywam.
Devil do nas tutaj wzywam.

Fox - 2007-03-15 20:10:23

Fajne xD Takie poetycke xD No i o Devilu :P

Pikachu - 2007-03-16 13:02:13

:O Monia ty masz talencik :D Fajnie brzmią twoje wiersze i wpadaają w ucho :)

Piekna Cornelia - 2007-05-20 14:05:41

xD Monika Wirsze som spoko a najfajniejszy tez :

Na religii księdza mamy
Nigdy się z nim nie witamy
Gdyż mu odór z gęby leci
W tylnie ławki lecą dzieci
I warunki mamy trudne
Lecz gadanie o tym żmudne
Bo nam lekcja wolno mija
A mu z ciągle bije z ryja
Jego figle obce nie są
I nas wszystkich dziś rozśmieszą
Jest on z mocy w gębie znany
I od wszystkich odróżniany
Do modlitwy nas zachęca
Jednak zapach nas zniechęca
A on ciągle blisko stoi
I nam uciec nie pozwoli
Lekcja zmierza ku końcowi
Lecz wciąż wali pastuchowi
To jest pleban w czarnym suknie
Zawsze coś pod nosem mruknie
Nagle dzwonek se zadzwonił
I na przerwę nas wygonił
A nasz ksiądz uradowany
Bo do klasy wchodzą damy
Cała klasa się już schodzi
Czy to starsi czy to młodzi
A tu walić znów zaczynam
Zaraz wszystkim zrzedła mina
I tak wszystko się powtarza
A ten zapach wciąż zagraża


Umnie tez tak jest na reli nei martw sie :)

bartek devil OTS - 2007-06-15 16:06:47

:o Żebym napisal takie super wiersze jak ty, musial bym siedziec caly dzien lub dluzej :D

GotLink.pl