Monia - 2007-02-14 10:46:30 |
Kto zrobi HMMa jest jak ptak z nieba poszedl na amki wrocil jak z sarny spotkal krolika zrobil mu dzika weszedl na niego mial nici z tego poszedl do Venore i tam go PK pyknol
|
Monia - 2007-02-14 10:47:37 |
Kto ma Knighta wiele nie zdziala moze palek cos pomoze moze jednak nie gdy pujdziue mag wszystko jest jak glaz zmiata wszystko sdkami bo on mistrz w magii a Druid to szkoda mowic on jedynie uh zrobi pyknac go latwo i ma sie skarb.
|
Monia - 2007-02-14 10:53:06 |
Ufok to postać jest wyjątkowa, Dopadła ją śmierć, zaczęła od nowa. Spotkała już wiele groźnych potworów, Ale najgorszym był jeden z tutorów Biła się z nim przez długie lata, A teraz ma Go za swego brata. Koledzy także lubią Ufoka, Bo to jest postać z bardzo wysoka. A kto mu się stawi i powie "Nie", Zobaczy na swym ekranie napis "You are dead". I tak sobie żyje postać ta więc do zobaczenia C Ya in Tibia
|
Monia - 2007-02-14 11:03:38 |
Ufok - niegdyś 45 lvl skille 79/77 (Nova)
I kolejny wierszyk:
Tibijskie życie
Na rooku w świątyni zaczynasz swoje życie. Wychodząc słyszysz potworów głośne wycie. Zmierzasz w ich kierunku Bez dobrego ekwipunku Dostajesz jeden strzał, drugi, trzeci... I biegniesz tam spowrotem, by odzyskac swoje rzeczy. I jedziesz tak do ósmego levla Wychodzisz na main, a tam twój żywot to nie jest rzecz pewna Zdobywasz jeden level, drugi, trzeci... Aż nagle jakiś peker zabiera twoje rzeczy
Wkońcu wybiłeś się już dość wysoko, Szykujesz wyprawę po smocze oko <lol> I dzięki temu twe depo pełne Bo staffów przynosisz kolejną sterte. W ten sposób kumpli masz od cholery I mogą ci nasrać jakies pekery. I tak na tibii życie wciąż leci Idź grać nauczyć sąsiadów dzieci.
|
Monia - 2007-02-14 11:04:40 |
Ta polska guildia to juz legenda Każdy jej członek ją zapamięta Sprzymierzona jest z całym HoGiem A jej liderek jest prawie Bogiem Funkcję szefunia Derlik sprawuje Jak mamy żyć nam nakazuje. Mówi: Mordujcie wszystkie czerwone skulle A potem expa iść bić na ghoule. Do jego skilli nikt nie podskoczy Bo wszystkim wbije knife miedzy oczy A teraz o reszcie coś wam opowiem A powiem wszystko czego się dowiem Edek to chłop bez zachamowań Jak klopa walnie szybko go schowa. Czy to choinka czy jakiś krzaczek Edek uloży gówienka szlaczek Szlak ten odstrasza małe zwierzeta Gdyż zapach ten to rzecz niepojęta Inną postacią jest Adihash - lama Co na niebiesko chodzi ubrana Nikt nie wypomina mu tego stroju Jednak on nie dorówna Edkowi gnoju. Ale Adiego wszyscy kochaja Swymi myslami zyc mu nie daja Jest takze Matt - gosc tajemniczy Co nigdy o kase nikomu nie ryczy Ma on na sobie przerozne rzeczy Na ktore nie jeden ziomek poleci Ma on pieniedzy wiec bardzo sporo Mozna powiedziec cale jezioro No i Necrozzy jeszcze zostaje, Lecz o nim pozniej jak skoncze faje Tymczasem Aga postac kobieca Dawniej red skull teraz podnieca No i do Necro wrocimy powoli On to kazdego dzis zadowoli Kiedys przeze mnie zaliczyl deada Jednak wybaczyl mi to kolega A na koncu jestem tam ja Dlatego dobra jest guildia ta
|
Monia - 2007-02-14 11:06:08 |
Raz Edek wybrał się na wyprawę, Szedł sam, spokojnie, nim dostrzegł trawę. Przykucnął skromnie na małym skrawku I walnął klopa - nie wydał wrzasku Gdy już zakończył te rytułały Poszedł powoli na wyższe skały Szedł już tak dobre godziny dwie Wtem poczuł zapach co z dupy rwie Dostrzegł więc duży, zielony krzaczek I postanowił znów zdjąć kubraczek I siedział tam przez dłuższy czas Aż dostrzegł ciemny, zielony las Ruszył więc w stronę wysokich dębów I srając po drodze nie stracił zębów Cały obsrany wrócił do domu Ciuchów już wyprać to nie ma komu I tak ten zapach Edek roznosi Swojego klopa wciąż w gaciach nosi Morał jest z tego bardzo ciekawy Zaczynaj chłopie od niskiej trawy By nie zabrudzić ubrania swego Nie idź do lasu dębowego
|
Monia - 2007-02-14 11:07:14 |
Wiersze masz ładne, to przyznać musze. Ja też pisze wiersze, lecz o przyjaciółce, Każdy pisze o tym, co dla niego jest najważniejsze, Każdy ma czemuś poświęcone serce.
Ty piszesz o tibii, a ja o mej miłości, Ty o pragnieniu, ja o namiętności. W obu przypadkach temat nas złości. Ciebie, gdy zginiesz, a mnie, gdy opuści.
Ty stracisz rzeczy, ja przyjaciółkę, Lecz ty rzeczy kupisz nowe, A ja, już stracę dla niej głowę. Dlatego życie od tibii, jest bardziej pechowe.
Służę ci więc dobrą radą, Szukaj tej jedynej, zanim inni ją dostaną
|
Monia - 2007-02-14 11:08:25 |
Miłość znalazłem, z Nią teraz kręce I dałabym sobie uciąć za nią obie ręce Z tibią już skończyłam przez jednego h**a Co mi ukradł postać i teraz się buja Choć i z tibii zostaną wspomnienia Ten kawałek życia na zawsze je zmienia Chodzi mi o kumpli co dobrzy tak byli I gorzkie chwile zawsze ostudzili Derman jednak posiada racji wiele, Gdyż miłość realna może dać wesele A co za tym idzie - życie szczęśliwe To co w tibie jest prawie nie możliwe.
|
Devil - 2007-02-14 11:08:55 |
hih...Ten chyba to byl 3 i 5 mi sie spodobal ;]
|
Monia - 2007-02-14 11:09:26 |
Opowieść mą zacznę od tego co najlepsze Do tibii powrócilem i hackerow pieprze Fajer Frajer ma postać się zowie I podobnie jak Ufok żyje se na novie Kumple z radością wspierają Frajera A frajer z ochotą im kase zabiera :> Lecz owa pomoc, niezbędna mu jest Dlatego przyjmie nawet skromny gest I tak poznaje w kim mam przyjaciela Kto mimo kłopotów pomocy udziela Więc znów powróciłem, znów wiersze pisze I znów przerwałem tak ogromną ciszę Kim jest ma postać, nie będe się chwalić A tym czasem mknę ją doskonalić
|
Monia - 2007-02-14 11:12:01 |
Lelek powrocil-witamy ponownie! Odswiez ten temat, odswiez go godnie, Nowa poezja. Chcemy tu znowu Smiac sie i plakac-lecz nie ma komu Pisac tych wierszy-a raczej nie bylo, Lelek powrocil-stagnacjum sie zmylo, Wiersze powroca, Edek sie wysra, Na sama mysl o tym radosc z'mnie trysla Wiec pisz, lelku, dalej, pisz swoje wiersze, Dla mnie na tym forum sa one pierwsze, W rankingu tych dobrych-w stodole, coz, gorzej, Ale to stodola-tam-Pozal sie Boze! Wiersze bez rytmu, bez rymow ni sensu, Lecz co bede narzekal-sam nie mam ni kesu Twojego talentu-wiesz pisz lelku nowe Wiersze poezje eposy-o krowie, Ufoku,Frajerze,Edku, czy innym, I pisz je dalej tak dobrze-i nie czuj sie winnym, Jesli komus sie nie spodoba-to nie twoja wina, Ze tamten ktos ma gust gorszy niz swinia. Ups-to twoj temat, i to wierszowany, Ja sie tu rozpisalem-o kurde! o rany! Juz koncze tego posta.To gwalcenie zasad! Rymowanie w cudzym-spadam do Ched'Nasad. (Miasto drowow w BG2- Cya ludzie! Pa pa pa!)
|
Monia - 2007-02-14 11:13:21 |
Powrót do tibii to tylko złudzenie Może dla wielu to wielkie zdziwienie Lecz ja uważam, że mi się znudziło Wszystko co w tibii się wydarzyło I choć ta gra to nałóg dawny Teraz wydaje się bardzo zabawny I śmiać mi się chcę, gdy tylko myśle Że z grą tą związany ściśle Nie dostrzegałem innych wartości Poza biciem leveli do upadłości Pomimo to nie przestanę pisać swych wierszy I będe zawsze na forum tym pierwszy Kolegów swych zawszę rozśmieszę A smutntych za każdym razem pocieszę A wszystkim "tibiarzom" ogromnie życzę By nie przestali patrzeć na swoje życie By miłości w swym życiu nigdy nie przespali I swą uwagę od gry choć czasem oderwali...
|
Monia - 2007-02-14 11:15:08 |
Drim Kaczorek to osoba Która wszystkim się podoba Rano żelem się smaruje Łbem kamienie rozjebuje Wszystkie laski dookoła Chylą przed nim ciągle czoła IIIc to jego klasa I ma go za Big Kutasa Gdyż Kaczorek nasz wspaniały Daje wszystkim lizać gały Kiedyś połysk miał na twarzy Teraz tylko o nim marzy Czy mu brakło wazeliny? Czy też może pieskiej śliny? Tego nigdy się nie dowiem Ale jeszcze cos wam powiem Wszyscy jeżdżą strasznie po nim Lecz nie wali chyba konin Choć kolejna jego ksywa Tę wątpliwość nam rozmywa Koniem on jest mianowicie Jak ten galop usłyszycie Który zawsze w szkole słychać Tego nie da się opisać. Więc historię kończę już Bo w drukarce braknie tusz Ale kiedyś coś napisze Gdy w drukarce zmienię dysze
|
Monia - 2007-02-14 11:16:08 |
Na religii księdza mamy Nigdy się z nim nie witamy Gdyż mu odór z gęby leci W tylnie ławki lecą dzieci I warunki mamy trudne Lecz gadanie o tym żmudne Bo nam lekcja wolno mija A mu z ciągle bije z ryja Jego figle obce nie są I nas wszystkich dziś rozśmieszą Jest on z mocy w gębie znany I od wszystkich odróżniany Do modlitwy nas zachęca Jednak zapach nas zniechęca A on ciągle blisko stoi I nam uciec nie pozwoli Lekcja zmierza ku końcowi Lecz wciąż wali pastuchowi To jest pleban w czarnym suknie Zawsze coś pod nosem mruknie Nagle dzwonek se zadzwonił I na przerwę nas wygonił A nasz ksiądz uradowany Bo do klasy wchodzą damy Cała klasa się już schodzi Czy to starsi czy to młodzi A tu walić znów zaczynam Zaraz wszystkim zrzedła mina I tak wszystko się powtarza A ten zapach wciąż zagraża
|
Monia - 2007-02-14 11:20:32 |
Zamiesciles tu moj wierszyk, Cos tu spisze jako pierwszy. (Jak dotad do siebie tu gadales Wierszami-z nami rozmawiales Niech wiec tu dolacza ludzie Tak jak ja-i kres jest nudzie.) Tak wiec-za komplement dzieki, Gdy je czytam, rozkoszy jeki Wydaje moja dusza. Alem ja niczym, Wobec ciebie, poeto, jestem pylkiem z dziczy, A ty jestes Mickiewicz, Slowacki, lub Homer, Twa poezja witana serdecznie w mym domie. Budzi smiech, wzruszenia, refleksje tez czasem, Dzieki nim wrocimy do Tibii, przejdziemy sie lasem, Odwiedzimy twa klase, wszedzie, gdzie zapragniesz, Twa poezja nas tam przeniesie. Moze wiec tu kapniesz Nowymi literami? Poezja lelkowata- To przeciez jest ideal, dla siostry, dla brata, Kazdemu chce ja pokazac, by odkryli twoj talent, By jako i ja wielbili cie stale, Bym z ich drobna pomoca w kacie mego domu, Zbudowal mala kapliczke-zgadnijcie, komu? Oczywiscie ze tobie! Kapliczka szacunku Dla poety forumowego-Ludzie!Ratunku! Nie moge jej zbudowac-nie mam ja surowcow, Dawajcie drewno, cegly, posle w swiat mych lowcow, Niech poszukuja czesci. Ja zas tu slowami, Wyraze ten moj podziw. Ty talent latami Musiales w sobie dusic-teraz uwolniles, I nasze skromne forum poezja uraczyles. Lecz mysle sobie rowniez, i mieczy to ma dusze, Ze temat powotrzyles-na obelge sie skusze, Bo przeciez jest Stodola-wprawdzie nieco inna, Ale formule zmieniono. Jak niesie wiesc gminna, Niektorzy tam pisali-nie po to, by obrazac, Lecz by sie w rymowaniu doskonale wprawiac, By pokazywac innym swe umiejetnosci, A moze ich zaczatek-teraz w Stodole kosci Beda jedynie bielaly-odebrales jej wszystko! Juz nawet ten zaczatek, by odebrac przezwisko, Wrednej stodoly-mysmy pracowali, Baron Kaldrick rymowal-mysmy sie starali, I powstawala poezja. Prymitywna, przyznaje, Ale majaca swoj urok. I w deszczowe maje, Lubilem tam poczytac nowe rozmowy nasze, Pisane tam wierszami-smiesznymi tez czasem, A teraz w tym temacie zamieszkac im wypadnie. To tu bedzie poezja. Przerzuca sie snadnie! Ja jestem tego pewien-bo tytul ladniejszy, Nie obelzywy, chelpliwy-skromniejszy. I umarla Stodola-niech wiec zyja Wiersze! I piszcie tu swe wlasne. Nawet, jesli pierwsze
|
Monia - 2007-02-14 11:22:24 |
O Boże! O rany! Ujrzałem dopiero Że wiersze me są tylko wielką cholerą Myśle: nowy post w temacie mym Napewno ktoś znów walnął rym A tu patrze - Brata dzieło To wszystko, co zawarł od razu mną wstrząsnęło I jak tu równać z takim artystą Który zapewne zostanie noblistą A mnie duma i radość napawa Gdy On twierdzi iż moja postawa Podziwu godna i pełna zdolności A porównanie do Marcinkiewicza umiejętności Tak mnie cieszyć zaczęło ogromnie Że podziękować mogę, niestety skromnie Lecz szczerze od serca i z wielką ochotą Przyjmij ode mnie wdzięczność mą złotą I choć wiem, że wiersze me Twym równać nie mogą To twarz mą bym zrównał z podłogą Za miłe i ciepłe słowa uznania Dla takiego jak ja, miłego drania
|
Monia - 2007-02-14 11:23:29 |
Heh no ladnie, lelku, mamy Jeden drugiego wywyzsza-raaany! Ja uwazam, ze tys lepszy, A ja tylko costam pieprze, Ty zas przyrownujesz mnie do siebie! Toz to zaszczyt! Lecz dla Ciebie Taka skromnosc dziwna cecha sie wydaje- Ty piszesz doskonale, ty tu tworzysz kraje Poezji lelkowatej-a ja? Coz ja robie? Ja nie dosc ze cianko, tom tez nierobem, Malo pisze, i gorzej, to prawda niestety, Gorzej od Lelka wielkiego...Ech ech, o rety, Chcialbym ci dorownac-wiec skoro uwazasz, Ze juz jestem dosc dobry i mnie zauwazasz, Uznajmy, zesmy eks ekwo-tak samo my dobrzy, Badzmy poetami-i badzmy tez chrobrzy(lol) Ja pisze do innych wierszowane posty, Ty piszesz swe wiersze, bos ty Poeta jest, to ci przeznaczone, Ja sie zwracam rymem-a wiersza juz koniec.
|
Monia - 2007-02-14 11:24:29 |
Obaj się wzajemnie kłócicie, O tym, kto pisze lepiej myślicie, Każdy wywyższa talent drugiego, Ale prócz talentu, jest jeszcze coś innego.
Liczy się też to, co się wtedy czuje, To czy w duszy, człowiek się raduje, Czy czuje już tylko smutek i cierpienie, Od tego zależy, co przyniesie mu natchnienie.
Jakie słowa w mym wierszu tu wypiszę, Zależy od tego co w głębi duszy usłyszę, Kto lepszy, kto gorszy, tu nie ma różnicy, Nie liczy się czy w spodniach czy w spódnicy.
Ważne by pisał o tym, co czuje, O wszystkim, co w sercu się znajduje, By się ze swym pisaniem nie chował, Nawet gdyby z czyjąś krytyką się spotkał.
|
Monia - 2007-02-14 11:26:26 |
Nikt nie powiedział że nie czujemy Gdy swe poezje w domu piszemy To że o talent się tu sprzeczamy Znaczy, że szacunek do siebie mamy A to co naprawde się w sercu znajduje To miłość i szczęście i to tam króluje Bo gdy jakiś wiersz się pisać zaczyna Od razu szczęśliwsza robi się mina Dobrze że Derman to zauważył I swoim zdaniem nas tu obdarzył A ja się zgadzam z opinią Jego Dlatego poczuj, gdy piszesz drogi kolego...
|
Monia - 2007-02-14 11:27:31 |
Mnie to wali, co kto sadzi, Dla mnie zawsze-LELEK RZADZI! Dzieki, Bysiek, za uznanie, Za to niezle pochwalanie Ale dla mnie lelek=guru Bo rozsmiesza, stary zulu Derman chyba tez ma racje, Koneic klotniom o ta stacje Najlepszego w tym pisaniu, Choc to klotnia nie byla, draniu! Wychwalanie tu drugiego, A nie klotnie, moj kolego. Niech ci bedzie, koniec 'wasni' Jak sie nie podoba-trzasnij Ja juz z lelkiem sie nie kloce Na wychwalki-glupie buce... To przyjemne przeciez bylo Teraz, przez was, zas sie zmylo Fajne wiersze wychodzily, Ktore pochwaly wyglosily, Teraz wy je wywalacie, No coz, chcieliscie-to macie. Ale dla mnie te dysputy, Wierszowane, sa jak buty Nowiutenkie z adidasa- ZAJEBISTE! SUPER! KLASA! Teraz chyba sie skonczyly, Dzieki Derman...Twe odchyly Zakonczyly te rozmowy, Pisane przez poetow, czasem krowy, Bo niektorzy pier**lili, Gdzie?W Stodole, moi mili! No a teraz juz jest end... Juz nie bedzie wierszy, friend... Bo mi Derman juz odebral Moje wiersze-katar! febra! Na to jutro zachoruje! Bez mych wierszy...GLUPIE CH*E, CHCECIE ZABIC MATHEUSA? MOZE WEPCHNAC GO POD BUSA? A NIE ZMECZYC BRAKIEM WIERSZY (w ktorych zawsze lelek pierwszy)! ALE WY MNIE NIE ZMORZYCIE! NIE POKONACIE! NIE!!! Bo wicie, Ja tak latwo sie nie poddam! Zycia, chwaly se nie oddam! O nie, prozne te marzenia! Bezsens-wasze te zyczenia! Ja jeszcze zyje! I zyc ja bede! I predzej jego zabije, mende, Tego, co mi wiersze bierze! NIECH WIEC SMIERC TEJ...TEJ CHOLERZE
|
Monia - 2007-02-14 11:28:41 |
By wiec pusto tak nie było I natchnienie się nie zmyło To ja rymem znowu wale I nie myślę o tym wcale Kto jest lepszy w tym temacie Kogo bardziej wychwalacie No to wiersza czas zaczynac Lecz pałeczki nie przeginać By się jakiś mod nie czepiał I upomnień nam nie wlepiał Ja postaram pisać godnie By z wrażenia spadły spodnie A o grzybach wiersz mój będzie Będą mówić o nim wszędzie Informację tu zamieszcze Że na grzybach są też kleszcze Które z drzew na łeb spadają I nam w skóre się wgryzają Potem rośnie kleszcz na dupie Z bólu biegasz po chałupie I wciąż jęczysz "o jak boli" On wysysa krew powoli A ty na lekarza czekasz Gdy przyjeżdża to uciekasz Bo on trzyma szczypce w dłoni I zaczyna ciebie gonić I tak pędzisz wciąż przed siebie A twój lekarz w siódmym niebie Bo gdy cię za dupę złapie Kleszcza z dupy ci wydrapie I w ten sposób koniec męki Twojej walki i udręki Lecz o grzybach to nie temat Bo o kleszczu był poemat Morał z tego jest więc taki Tam gdzie grzyby, tam robaki...
|
Monia - 2007-02-14 11:29:58 |
--------------------------------------------------------------------------------
Ja ze smiechu sie dzis lalem Gdy wiersz lelka przeczytalem. O tych kleszczach i robakach, Teraz-napisz o barakach... Lub czym innym, twoja sprawa, O tym, jak Edka zasrala trawa, O tym, jak z nieba spadlo dzis slonce, O tym, jak slonie tratuja kojce, O tym, ze miasto noob atakuje, O tym, jak mieczyk sie w dloni sprawuje, O tym, jak ginie gdzies wredny haker, O tym, ze wraca do swojej Mater, O tym, ze Tibia ginie od noobstwa, O tym, ze Mathe wygaduje glupstwa, O tym, ze lelek natchnienia nie ma, O tym, ze Glupek mial PeCeeMa, O tym, czym chcesz, by smieszne bylo, O tym, co sprawi, by ze smiechu rylo Forum nasze cala, Polska i Europa Z wierszy i dowcipow Lelka-Lebskiego Chlopa
|
Monia - 2007-02-14 11:31:16 |
Jeśli zły komentarz prześle, skończe no elektro-krześle. Więc pochwały Bratu śle i ze śmiechu cały drże. Bo on wiersze ma wspaniałe, wszystkie prawie doskonałe!
|
Monia - 2007-02-14 11:32:22 |
Dzisiaj wiersza nie zamieszcze Lecz wy piszcie drodzy wieszcze Ja z żołądkiem biegam pustym Przed oczami kurczak tłusty I do tego suróweczka Młodych pyrów też kupeczka Jak tu pisać w takim stanie Gdy nic nie ma na śniadanie Nic na obiad też nie dadzą Na kolacje bąki sadzą Nikt więc żarcia mi dziś nie da Pozostaje tylko bieda Ciągle zwidy przed oczyma Stale cieknie z gęby ślina A więc nara mówie wam Właśnie co przyjechał pan Który pizze przywiózł mi Właśnie dzwoni do mych drzwi To ja lece mu otworzyć Później będe dalej tworzyć Do konsumpcji się zabieram Swoją pizze już otwieram A was żegnam drodzy mili I oddaje się tej chwili...
|
Monia - 2007-02-14 11:33:34 |
To smacznego dzis wam zycze No i dalej z smiechu rycze Bo jak czytam lelka wiersze To mnie chytna spazmy pierwsze Potem glosno ja sie smieje Mozna powiedziec, ze wprost pieje, Ze mnie slysza dzis w Bytomiu, W Katowicach, no i w domu Wszyscy mowia PRZYMKNIJ RYJA! Mi od smiania cierpnie szyja, Boli brzuszek od godziny, Uciszyc mnie juz dwie rodziny Probowaly kopem w brzuch- Je.b! KOP! No i buch! A ja dalej smieje sie, Nie ucisza mnie, nie nie! Bo te wiersze przezabawne Te dowcipy sa tak trafne, Ze ja smiac sie nie przestane W Polsce mam juz przeje.bane, Bo te dzwieki slychac wszedzie, Na wsi nawet, tam, na grzedzie, A w stolicy slychac mnie Nic innego-o nie nie! Samochody sa tak ciche Gdy ja z wierszy sie tak chichem I w Krakowie wawel padl Bo znow powstal jego gad Obudzilem go swym smiechem I zabilem wielkim brechem, Uszy dawno juz wysiadly W domu, w pracy, swiatla padly Pekly szyby, spadl juz dach, Ja ze smiechu pekam w szwach, Juz tu z Rosji nadciagaja, Myslac, ze to wroga zgraja, Ten bitewny zew wydaje, A to tylko ja sie smieje, Wszyscy mowia-IDZ W CHOLERE! Ktos do pradu mnie podaje, Ktos mnie ciagle gryzie w jaje, Ktos mi olow na leb leje, A ja ciagle tu sie smieje. Wszyscy juz w rozpacz wpadli, Jedni drugich juz se zjadli, Zeby otruc samych siebie By nie slyszec mnie tam, w niebie, Ale nawet tam, w blekicie Slychac moje smiechu rycie. Juz tam w niebie wznosza gromy By mnie zabic u mnie w domy Kolo mnie juz sa pioruny Ktos wyciaga smierci runy, Wszyscy do mnie juz strzelaja, Lecz wogole nie trafiaja Bo ja sie w podlodze tarzam I o wierszach lelka marze.
|
Monia - 2007-02-14 11:36:31 |
Śmieszne wiersze układacie. Rzesze ludzi tu ściągacie. Nie nudzicie swym gadaniem. Rozbrajacie nas brechtaniem. Każdy leje się z tych wierszy. Wszystkim uśmiech coraz szerszy. Czy to wiersze wasze robią? Czy też żyletki uśmiech skrobią? Każdy gubi wszystkie zęby. Wszystkim ślina cieknie z gęby. Gdy Matheousa oraz lelka. Przeczytała pewna Elka. Roześmiała się tak pięknie. Że przed wami zaraz klęknie. Aż się ziemia tu zatrzęsie. Bo ta Elka jest przy mięsie. A jak dorwie was w ramiona. To usłyszy jak ktoś kona. Lecz my tutaj czytelnicy. Ukryjemy was w piwnicy. Uratuję wam tu życie. Więc nie bójcie się jej skrycie. Bowiem strachem tu zasiałem. Lecz ja żartem tu pisałem. Na tym skończę was nękanie. I ze strachu w gacie sranie. Więc się z wami dzisiaj żegnam. Wnet do grania się zabieram. Lecz nie w tibie będę grał. Bo od Libii bym już spał. Się znudziłem już tą gierką. Gdy mnie witał ktoś siekierką. Zabijali mnie zbyt często. Trup mój padał tutaj gęsto. Więc zakończę już me granie. Więcej kont mych nie powstanie. Lecz tu forum nie zostawię. Jutro rano się tu wstawię.
|
Monia - 2007-02-14 11:37:35 |
Bartu śle pochwały, Bo ze śmiechu sterczą gały Gdy on jakiś wiersz napisze To ze śmiechu ciężko dyszę. Jego posty są wspaniałe, Jego wiersze doskonałe. A ja pisze tu i tam, Pisząc to co w głowie mam. Krótkie wiersze, duperele Tego jest dziś tutaj wiele. Lecz ja powiem szczerze wam Tego dużo piszę sam. Lecz od dziś technikę zmieniam I w pisarza sie zamieniam. Bo nie dla mnie takie posty, Które wywołują krosty. Brat, Siora czy kto inny Ja nie będę czuł sie winny, Gdy któregoś z was dogonię może nawet i przegonię. A więc pozdro dla mych ziomków, Dle ich rodzin i potomków.
|
Monia - 2007-02-14 11:38:41 |
BG2 se dzis przeszedlem A ze smutku mocno zbledlem. Taka fajna gra to byla, A tu nagle sie skonczyla. Trzeba bedzie grac w dodatek, Sciagnac mody, wyjsc zza kratek Grania w wersje standardowa, Spojrzmy prawdzie-juz nie nowa. Ale bardzo smutno mi, Gdy wiem ze to koniec-ni? Bo tak fajnie mi sie gralo, Irenicusa rozje.balo Sluchalo Minsca i Boo A tu juz koniec-nu... Jan Jansen konczy gadke, Smiesznawa gadke-szmatke, Keldorn odklada miecze Ktorymi wroga piecze A wlasciwie piekl, bo koniec, Odlozcie juz, ludzie, bronie. I Jaheira-majne lowen Tu uczucie kwitlo growe. Minsc odpocznie wraz z chomikiem Swietnym, swietnym byl komikiem! I Anomen, rycerz prawy, Powraca z wojennej sprawy. Nawet ja, Matheous wielki, Koncze grywac juz w te gierki. Zasluzony odpoczynek, Urlop oraz wypoczynek. Czyzby? Nie! Bo tu juz czeka Nowa przygoda, gdzies z daleka! No bo jeszcze jest dodatek! Throne of Bhaal-przepiekny kwiatek! Najlepszy dodatek to, Taki dobry, ze ho ho! Wiec ruszajmy, towarzysze! Wyciagnijmy znow swe mysze, Ktore mieczem znow kierowac Beda miast kursory psowac! Tak kontynuuje sage Dziecka Bhaala-mam dzis sprawe W Krainach Zapomnianych A przeze mnie-Ukochanych!
|
Monia - 2007-02-14 11:39:51 |
W końcy szkoła się skończyła. Dyrektorce zrzedła mina, Bo dzieciaki wylatywały aż nam okna powypadały. Konserwator miał robotę I się cały oblał potem. A ja szedłem se spokojnie wyglądało jak po wojnie. Całe miasto jest wesołe: CHYBA ZAMKNĄ NASZĄ SZKOŁĘ!!!!
|
Monia - 2007-02-14 11:41:03 |
Nocy całej nie przespałem I alkohol sobie chlałem W nocy jednak było cool Teraz czuję głowy ból Jakoś dziwnie w gardle suszy I mam wciąż czerwone uszy Czerwień nos mój też upiększa I ból głowy się powiększa W domu nie ma nic do picia Jak się cieszyć z tego życia Więc kranówę ostro doję I tak kaca się nie boję Teraz idę trochę dospać Więc się muszę z forum rozstać Lecz wieczorem znów powrócę I znów jakimś rymem rzucę
|
Monia - 2007-02-14 11:42:22 |
Lelek, piwo przestań pić Bo bez tego da się żyć! Lepiej napij się Tymbarka Zamiast po piwósiu smarkać. Ja sam lubie piwo sączyć, Tylko że wiem, kiedy skończyć. Ty piweczkiem się uchlałeś, Teraz nędzny wierszyk dałeś. Lecz jest na to jedna rada: Zamiast PIWA- CZEKOLADA
|
Monia - 2007-02-14 11:43:37 |
Wakacje te udane były Lecz dla mnie chyba się skończyły Wyjechać już nigdzie nie planuje I przez cały czas tylko gume żuje Odswiezyc tematu nikomu sie nie chcialo I chyba nikomu na tym tak nie zalezalo Dlatego wierszem tym, choc tak rymy glupie Pozegnam sie, bo mam wszystko w dupie Juz wiecej tu nie zajże, juz wiecej tu nie wróce Pozegnam sie z tym forum, lecz rymow swych nie rzuce Wiecej ich do neta wbijać juz nie bede Gdyz czyms takim uznania raczej nie zdobede Z wami sie juz zegnam z taka prośbą małą Byscie choc czasami dali patrzeć gałom Na łełkowe wiersze co tutaj są wpisane I które chyba zawsze mile postrzegane Radosc i szczescie swa trescią wzbudzały I wszystkim, nawet smutnym uśmiech powiększały A więc koniec już gadania mego Na koniec wszystkim wszystkiego najlepszego I niech radością wypełnione będą wasze domy To ostatnie słowa, no to nara Ziomy!!!!
|
Monia - 2007-02-16 13:56:08 |
Jestem tu znowu, by cos napisać Jestem tu znowu, by się popisać Jeszcze niedawno w domu siedziałem I sam na kartce wiersze pisałem Lecz teraz z wami się czymś podzielę I wrócę tu jeszcze rano w niedziele By looknąć czy wy tu o mnie dobrze piszecie I czy wierszyków więcej czasem nie chcecie... A wiec do dzieła czas cos dziś stworzyć I zdania w rymy zgrabnie ułożyć... Dziś wierszem będzie moja historia Z której wypływa pewna teoria... Lecz o niej na końcu tego wierszyka A wiec zaczynam, bo czas umyka...
|
Monia - 2007-02-16 13:58:19 |
Dzień był słoneczny, stopni tez sporo Miałem wiec wybrać się nad jezioro Wyjąłem plecak, sprzęt doń wrzuciłem Chciałem już jechać, lecz się wróciłem Gdyż głos mojej mamy zabrzmiał z pokoju Że zapomniałem swojego stroju O kąpielówki chodziło rzecz jasna Lecz gumka w nich była za ciasna Więc pomyślałem że w mieście coś kupię A później umieszczę to na swej dupie Jak pomyślałem tak też zrobiłem A potem nad wodę sobie ruszyłem Jechało się może z minut trzydzieści... Dochodzę do sedna mej opowieści Więc, gdy już dotarłem do celu podroży Zauważyłem ze niebo gwałtownie się chmurzy Lecz "nie zrezygnuje" powtarzałem sobie Nie myśląc wcale o złej pogodzie Nie po to jechałem tu tyle czasu By teraz przed deszczem uciekać do lasu No i rzecz jasna wypróbować należy To, co mi teraz w plecaku leży Chodzi o gacie chyba to jasne Tylko jak ubrać je, gdy są za ciasne Niestety znowu kupiłem za małe I teraz wracaj przez miasto całe A na dodatek dostrzegłem z dala Że ratownik się kąpać dziś nie pozwala Bo jakieś bakterie w wodzie pływają I ludzi groźnym wirusem se zatruwają Co więc zostało, trza do domu wracać Koniec historii idę się popłakać.... Nauką z opowieści będzie, więc morał By każdy z gaciami się wpierw uporał Zanim wybierze się na wyprawę Niech sprawdzi gacie czy nie są dziurawe Czy nie są za ciasne i nie są wadliwe I czy na dupie leżą właściwie...
|
Monia - 2007-02-16 14:02:27 |
O ja piernicze jaka rozwałka, Myśle że walnąc powinieneś mnie z wałka, Nie kumam czaczy, zero jarzenia, Rzec tu wypada tylko "dowidzenia", Nie umię rymować, was tu podziwiam, Głowa ma to tlyko chyba jakiś kram, Wy rymujecie, wiersze klejacie, A ja z wrażenia sram tlyko w gacie, Nauczcie rymować mnie moi panowie, Fajnie to robicie, każdy to powie, Ja tylko prozą pisać potrafię, A tutaj widzę poezjową mafię, Bez ściemy, wypasik, total wyłączność, Z zazdrości w mym gardle stanie mi ość, Jeść spokojnie kolacji nie mogę, Ciągle w podziwie popijam wodę, I krótkie mam teraz pytanko takie: Czy sie zapisac na psychoterapie?? Życie me sens traci gdzy was tu widze, Ze jestem beztalent się bardzo wstydzę, Chyba juz kończe pościka tego, Bo się odezwie me alterego, I żyły podetne se niedowartościowany, Nikt nie zaszyje juz mojej rany, Serce me krwawi, poważnie, bez ściemy, Na dragon huncika z kumplem idziemy, To mi pomoże, zapomne być może, Potem oczy me zmruże, w łóżku się złoże, I modlić się będę do Pana Boga, Aby mi pomógł w pisaniu bloga, Może mi Bozia da talenta, Bo jak na razie to ze mnie
|
Devil - 2007-02-17 17:03:26 |
Nie twoje ale niech beda ;p
|
Fox - 2007-02-18 17:59:51 |
A ja się dziwie, że Monia ma tak dużo postów ^^ Spamerka :P
Hmm... Niektóre są ładnie wykonane i przemyślane. Podobają mi się :D
|
Mag Alii Ge - 2007-03-03 08:54:24 |
Faine xD
;?
|
Monia - 2007-03-04 10:34:11 |
lol jak nie moje
ale dobra niech ci bedzie devil ze nie moje ja wiem swoje a ty swoje
|
Devil - 2007-03-04 16:43:42 |
@up Jak twoje-masz talent Jak nie-to niewiem xD
|
MrGi - 2007-03-05 16:24:02 |
duzo ich :P ale fajnowe jeszcze wszystkich nieprzeczytalam ale fajowe xD
|
867037 - 2007-03-12 16:22:35 |
Kawaly Srednie ale mogo byc :P
|
867037 - 2007-03-12 16:23:37 |
To moja ocena ta u gory
|
Fox - 2007-03-12 16:27:54 |
@up Istnieje "edytuj"
@Monia Wypaliłaś siem? :D Ja chce more :P
|
Monia - 2007-03-15 19:36:04 |
Walisz ścieme, mówie szczerze, Ani troszkę Ci nie wierzę, Ściany trzęsą się powiadasz? Moim zdanie głupoty gadasz! A i owszem lelek zdolny, W piśmie wierszy jest swawolny.
Ale coż... znowuż powiem, To że kłamiesz dobrze juz wiem, Bloki przecież są solidne, Conajwyżej zerwiesz windę , Więc dont worry Macie drogi, Los Twój penwnie nie jest srogi
|
Monia - 2007-03-15 19:38:13 |
Widzę Devil znów na topie. Tak, więc witaj w domu chłopie. Miło znów twe wiersze czytać. Lecz nie będę długo pisać.
Humor zawsze nam poprawiasz. Swoim wierszem nas zabawiasz. A więc ja już stąd się zmywam. Devil do nas tutaj wzywam.
|
Fox - 2007-03-15 20:10:23 |
Fajne xD Takie poetycke xD No i o Devilu :P
|
Pikachu - 2007-03-16 13:02:13 |
:O Monia ty masz talencik :D Fajnie brzmią twoje wiersze i wpadaają w ucho :)
|
Piekna Cornelia - 2007-05-20 14:05:41 |
xD Monika Wirsze som spoko a najfajniejszy tez :
Na religii księdza mamy Nigdy się z nim nie witamy Gdyż mu odór z gęby leci W tylnie ławki lecą dzieci I warunki mamy trudne Lecz gadanie o tym żmudne Bo nam lekcja wolno mija A mu z ciągle bije z ryja Jego figle obce nie są I nas wszystkich dziś rozśmieszą Jest on z mocy w gębie znany I od wszystkich odróżniany Do modlitwy nas zachęca Jednak zapach nas zniechęca A on ciągle blisko stoi I nam uciec nie pozwoli Lekcja zmierza ku końcowi Lecz wciąż wali pastuchowi To jest pleban w czarnym suknie Zawsze coś pod nosem mruknie Nagle dzwonek se zadzwonił I na przerwę nas wygonił A nasz ksiądz uradowany Bo do klasy wchodzą damy Cała klasa się już schodzi Czy to starsi czy to młodzi A tu walić znów zaczynam Zaraz wszystkim zrzedła mina I tak wszystko się powtarza A ten zapach wciąż zagraża
Umnie tez tak jest na reli nei martw sie :)
|
bartek devil OTS - 2007-06-15 16:06:47 |
:o Żebym napisal takie super wiersze jak ty, musial bym siedziec caly dzien lub dluzej :D
|